Sołectwo Orżyny nie otrzyma 9,5 tys. zł z funduszu sołeckiego na zakupione już namioty mające służyć do organizacji imprez. Wszystko przez to, że faktura za sprzęt wpłynęła do Urzędu Gminy w Dźwierzutach dwa dni po terminie. Sołtys Dariusz Lepczak uważa, że przy odrobinie dobrej woli ze strony wójta problem udałoby się rozwiązać. Czesław Wierzuk takiej możliwości nie widzi i nazywa sołtysa skarżypytą.

Kto zapłaci za namioty?

SPÓŹNIONA FAKTURA

Zakup namiotów już od dawna był marzeniem mieszkańców Orżyn. We wsi brakuje miejsca do organizacji imprez, których w sezonie odbywa się tu kilka.

- Te namioty są nam naprawdę potrzebne – mówi sołtys Orżyn Dariusz Lepczak. Wydawało się, że marzenie uda się w końcu spełnić dzięki środkom z funduszu sołeckiego. Pod koniec grudnia sołtys dokonał zakupu.

- Okazało się, że nie starczy nam już pieniędzy na transport, więc żeby odebrać namioty pod czeską granicę pojechałem na własny koszt – relacjonuje. Wcześniej, jak zapewnia, w sprawie funduszu konsultował się z pracownicą Urzędu Gminy w Dźwierzutach, a do tego kwestie związane z wydatkowaniem środków z niego pochodzących były mu dobrze znane z poprzednich lat. Dlatego nie spodziewał się żadnych trudności. Tymczasem faktura opiewająca na 9,5 tys. zł dotarła do gminy dopiero 2 stycznia, czyli dwa dni po terminie.

- Nie wiedziałem, że wójt zarządził, że faktury trzeba zdać najpóźniej 31 grudnia do godziny 10.00 – mówi Lepczak. Dodaje, że gdyby miał o tym wiedzę, można by było wystawić jakiś tymczasowy dokument świadczący o tym, że zakupu dokonano w terminie, czyli przed końcem roku.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.